Czekają i szykują się cały rok, by jednego dnia przyjechać do Gdyni i zmierzyć się z innymi drużynami we Franciszkańskim Turnieju Piłki Nożnej Halowej. Mowa o ministrantach, którzy należą do służby liturgicznej w naszych franciszkańskich parafiach. W sobotę 16 czerwca 2018 r. już po raz piąty odbyły się w Gdyni rozgrywki, w których wzięły udział drużyny z Gniezna, Koszalina i Lęborka.
Tradycyjnie spotkanie rozpoczęło się Mszą Świętą w kaplicy św. Antoniego. Przewodniczył i Słowo Boże wygłosił o. Robert Twardokus. W Eucharystii wzięli udział także: o. Andrzej Mielewczyk – opiekun ministrantów w Koszalinie, br. Dariusz Mleczek – opiekun ministrantów w Gnieźnie, wszyscy uczestnicy turnieju oraz kibice, którzy przyjechali wraz z drużynami.
W homilii o. Robert skupił się na służbie liturgicznej i stosunku do niej. Wskazał, że powołanie do bycia ministrantem to dar od Boga i należy wypełniać je pobożnie, pilnie i z radością. Skłonił obecnych do zastanowienia się nad własną postawą, nad tym jak przygotowują się do Mszy, w jaki sposób służą przy ołtarzu oraz czy poza Eucharystią świadczą swoim życiem o Chrystusie.
Turniej rozgrywany był w Zespole Szkół nr 9 w dwóch kategoriach wiekowych: szkoły podstawowe oraz szkoły gimnazjalne i ponadgimnazjalne. Każda z drużyn zagrała 3 mecze, dwa po 20 minut i jeden 10-cio minutowy. W obu kategoriach zwyciężyły drużyny z Koszalina i to one właśnie w tym roku zabrały do siebie puchary, które z roku na rok przekazywane są aktualnym zwycięzcom.
W przerwach między meczami odbyły się konkursy: żonglerki i króla strzelców. Trzy pierwsze miejsca w żonglerce zajęli starsi ministranci z Koszalina, zaś podium strzeleckie zapełnili młodzi ministranci z Gniezna.
Choć organizator nie przewidywał nagrody dla bramkarza, to jednak w trakcie turnieju „Szyszka” z Lęborka zadziwiał wszystkich obecnych, zarówno piłkarzy jak i kibiców, swoimi niesamowitymi interwencjami oraz odwagą w bramce. W związku z tym został nagrodzony za postawę i wolę walki w całym turnieju.
Wszystkie mecze sędziowane były przez pana Rafała Gamalczyka. Doping na trybunach zapewniali znajomi i rodzina. W całym turnieju czuło się ducha rywalizacji.
Na zakończenie wikariusz prowincji o. Tomasz Ryłko wręczył uczestnikom turnieju medale, dyplomy oraz nagrody. Wszyscy czekają już na kolejne rozgrywki za rok!
tekst i zdjęcia – p. Maja Studzińska